Autor |
Wiadomość |
Marie |
Wysłany: Nie 10:51, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
Ale krowa zaciągnęła kredyt w innym banku i po dziś dzień ścigają ją z odsetkami. Zadowolona krowa schowała pieniądze do swej tajemnej skrytki za łatą na lewo od środkowej. Ruszyła żwawym krokiem przed siebie, a... |
|
 |
KoSteK:) |
Wysłany: Sob 20:29, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
Zrobiło jej się smutno. Wujek na pocieszenie podpowiedział jej, żeby poszła do GetInBanku i wzięła pożyczkę. |
|
 |
Miki (Antek) |
Wysłany: Sob 20:19, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
okradli ją |
|
 |
Patrycja |
Wysłany: Nie 20:22, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
zagrała z nimi miała trochę kasy, bo poszła do taniego fryzjera i zaoszczędziła Po chwili, krowa zaczęła ich ogrywać. Była szczęśliwa, że będzie mieć pieniądze na chleb Lecz wtem... |
|
 |
Midi |
Wysłany: Pon 10:40, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
... jej tata gra z babcią w szachy na pieniądze, więc... |
|
 |
Marie |
Wysłany: Nie 15:51, 01 Cze 2008 Temat postu: |
|
Lecz przedtem oczywiście umyła ręce. Gdy z nową fryzurą załamana wróciła do domu, zobaczyła, że... |
|
 |
Kiczmisek |
Wysłany: Pon 18:53, 28 Sty 2008 Temat postu: |
|
Potem poszła do fryzjera i ścięła się na pazia. |
|
 |
Miki (Antek) |
Wysłany: Czw 18:38, 08 Lis 2007 Temat postu: |
|
i jeszcze sie wysikała... |
|
 |
Ość |
Wysłany: Śro 18:14, 07 Lis 2007 Temat postu: |
|
...i umyła ręce, bo rodzice wpoili jej zasady higieny. |
|
 |
Miki (Antek) |
Wysłany: Śro 15:42, 07 Lis 2007 Temat postu: |
|
zrobiła kupe... |
|
 |
Ość |
Wysłany: Wto 19:29, 06 Lis 2007 Temat postu: |
|
( jeju, jak tu dawno nikt nie pisał )
...a Paris i Nicky błyskawicznie pogalopowały za nim. Gdy Krowa wróciła do domu,zrozumiała, co się stało, i...... |
|
 |
Kiczmisek |
Wysłany: Śro 15:09, 10 Paź 2007 Temat postu: |
|
Przeraził się i uciekł... |
|
 |
Verona |
Wysłany: Pią 21:39, 27 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Jak ona niemiłosiernie fałszuje...:/ |
|
 |
Ość |
Wysłany: Pią 13:09, 27 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Wtedy wszystkie trzy złapały doła z tendencjami samobójczymi. Paris zaczęła szukać noża, Nicky wyła, a Krowa poszła do apteki po Deprim. Jack spojrzał na zawodzącą Hiltonkę i usiadł na podłodze, mamrocząc coś do siebie. |
|
 |
Verona |
Wysłany: Czw 19:11, 26 Kwi 2007 Temat postu: |
|
I postanowił że będzie sam bo nie chce uszczęśliwiać jednej osoby w sytuacji gdy dwie pozostałe złapią z tego powodu depresję. |
|
 |
KoSteK:) |
Wysłany: Wto 10:55, 24 Kwi 2007 Temat postu: |
|
ich nie kocha. |
|
 |
Kikuś :) |
Wysłany: Wto 10:32, 24 Kwi 2007 Temat postu: |
|
i sam też się załamał, ponieważ ... |
|
 |
meya |
Wysłany: Pon 20:07, 23 Kwi 2007 Temat postu: |
|
też kocha Jacka... Nagle zjawiła się w ich domu i wszystkie trzy płakały i mówiły jak to one go kochają... Po chwili do pomieszczenia wpadł Jack... |
|
 |
KoSteK:) |
Wysłany: Nie 19:23, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Nicky puszczała oczka do Jacka, słodko się uśmiechała a on nic. Siedział smutny i tylko "no" "yhym". Krowa z Hiltonką nie wiedziały co robić i poszły do odmu, wcześniej umawiając sie na następny dzień.
Nicky wróciwszy do domu, zastała zapłakaną Paris.
-Oh siostro! Jak ja go kocham. Nie mogę żyć bez niego.
I wtedy Nicky zrozumiała , że... |
|
 |
meya |
Wysłany: Nie 19:05, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Pobiegła za Nicky, gdyż ta powiedziała jej jak zdobyć Jacka. Krowa powiedziała, że musi sprawdzić czy Jack ją naprawdę kocha i zapytała się czy Nicki spróbowałaby go uwieść. "Jeśli nie ulegnie zalotom pani Hilton, to mnie kocha" pomyślała Krówka i razem z Nick wróciły do Jacka... |
|
 |
Midi |
Wysłany: Nie 17:03, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
...wyznał jej, że zrobił najgłupszą rzecz jaką mógł zrobić w życiu i że tylko ją naprawdę kocha i z nią chce być do końca swojego życia.
Krowa jednak nie odrazu rzuciła mu się w ramiona, o nie . Chciała się upewnić czy, aby Jack nie kłamie. Obmyśliła pewien plan... |
|
 |
Marie |
Wysłany: Nie 12:39, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Wtedy Paris rozpłakała się, rozmazując sobie tusz po policzkach, wstała i odbiegła z wrzaskiem, łamiąc po drodze obcas. Nicky wzięła jej torebkę i pobiegła za nią. Jack natomiast spojrzał na Krowę i... |
|
 |
Verona |
Wysłany: Czw 17:58, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
powiedział:
-Sztuczny nos? O nie ja cenię sobie ludzi w 100% naturalnych. Przykro mi Paris. To że przeszczepiłaś sobie nos oznacza to, że nie akceptowałaś siebie takiej jaka jesteś. A jak w takim razie masz zaakceptować innego człowieka. Tak nie może być... rozumiem dbasz o wygląd ... ale ja jednak wolę kobietę która oczywiście dba o siebie, ale bez przesady. Kochałem ten nos... a teraz okazuje się że jest sztuczny... Przykro mi. Zrywam z Tobą. |
|
 |
Ość |
Wysłany: Czw 13:31, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
silny zapach perfum. Obejrzała się i zobaczyła siostrę Paris, Nicky Hilton. Ta szepnęła jej do ucha :
- Powiedz Jackowi, że Paris w dzieciństwie straciła nos i teraz ma sztuczny !
Krowa natychmiast podbiegła do zakochanych i ryknęła :
- Paris ma sztuczny nos !!!!!!!!!!!!
Jack popatrzył na ukochaną z obrzydzeniem i ... |
|
 |
Verona |
Wysłany: Wto 20:58, 17 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Kiedy od znajomych usłyszała że Jack zabiera Paris nad jezioro postanowiła tam być i ich obserwować. Tego dnia wybrała sobie miejsce w wodzie w trzcinie. Przykucnęła z lornetką przy oczach i nagle z tyłu poczuła... |
|
 |
KoSteK:) |
Wysłany: Pon 14:29, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
...gdy Jack i Paris spacerowali po parku krowa nasłała na blondynę bombe, lecz niezawodny Jack Bauer uratował ją. Krowa byla zalamana,ale nie poddawała się. Walczyła dalej. |
|
 |
Verona |
Wysłany: Nie 21:42, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
wygrała właśnie lokalny konkurs piękności. Jednak to nie pomogło. Ale Krowa nie poddała się. Następnego dnia... |
|
 |
Marie |
Wysłany: Nie 16:13, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
...gdy Jack i Paris spacerowali po mieście nagle ujrzeli tłumy wiwatujących ludzi. W samym centrum na podwyższeniu stała obsypana kwiatami Krowa, która... |
|
 |
Verona |
Wysłany: Nie 16:10, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
złapała gigantycznego doła... stwierdziła że nie ma po co żyć... Ale z drugiej strony przyrzekła sobie w duszy że pokaże Jackowi, że stracił najlepszą Krowę jaką mógł mieć... że jeszcze wszystko będzie dobrze. Że pokaże mu że ona go nadal kocha i że Jack do niej wróci. I rzeczywiście... Po czasie... |
|
 |
KoSteK:) |
Wysłany: Sob 21:39, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
-Nie bijcie sie. Krówko ją kocham, to jest świetna dziewczyna. Wszyscy jej nie lubią bo jej nie znają. Wybacz ale teraz odejdziemy w pokoju. Żegnaj.
Wtedy krówka... |
|
 |
Marie |
Wysłany: Sob 21:14, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Wtedy Jack podbiegł do Paris i krowy, padł na kolana i krzyknął: |
|
 |
KoSteK:) |
Wysłany: Pią 20:40, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
...Hilton, która zaczeła kwiczeć i "bić" ją swoją malutką różową torebeczką. |
|
 |
Kikuś :) |
Wysłany: Pią 19:56, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
ruszyło rozwścieczone na Paris... |
|
 |
KoSteK:) |
Wysłany: Pią 15:29, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
-Ale ja ratuje życie. Przegonie ją.
Jack podszedł do Krowy i szepnął jej na ucho żeby sie ulotniła. Lecz zwierze się zbulwersowało i... |
|
 |
Ość |
Wysłany: Pią 14:36, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
...że dobrze myślała ( ale nie całkiem ), bo spotkała Jacka z Paris Hilton na spacerze. Trzymali się za rączki i widać było, że są w sobie zakochani. Nagle Paris krzyknęła :
- Krowa ! Jack, zabij ją, mam ochotę na hamburgera ! Na surowo !
Jack spojrzał na swoją nową dziewczynę i powiedział ... |
|
 |
Verona |
Wysłany: Czw 13:33, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
Idąc przez pole myślała sobie co by to było gdyby znalazła swojego umiłowanego w łózku z inną... ale po chwili myśli sobie: "a pfu, o czym ja myślę". Okazało się ... |
|
 |
Łukis |
Wysłany: Nie 19:19, 25 Mar 2007 Temat postu: |
|
i poszła go szukać |
|
 |
meya |
Wysłany: Śro 21:40, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
Uczucie krówki do Jacka powróciło ze zdwojoną siłą... |
|
 |
KoSteK:) |
Wysłany: Śro 20:08, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
zaczeła kaszleć bardzo mocno, w sumie to sie dusiła. Ale niezawodny Jack Baurer znóe uratował jej życie. |
|
 |
Kikuś :) |
Wysłany: Śro 16:04, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
jednak szybko je wyrzuciła, ponieważ zapach(raczej smród) tych chusteczek był nie do wytrzymania. |
|
 |
Ość |
Wysłany: Śro 15:33, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
i otarła łzy chusteczkami Velvet ( truskawkowymi ) |
|
 |
Midi |
Wysłany: Czw 20:01, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
krowa rozpłakała się i odeszła ... |
|
 |
Miki (Antek) |
Wysłany: Czw 18:57, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
Odejdź, bo jak cię widzę to mi się płakać chce... |
|
 |
Marie |
Wysłany: Czw 16:52, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
Chuck Norris odwrócił się w stronę krowy i powiedział: ... |
|
 |
Verona |
Wysłany: Sob 23:07, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
-O cholera, o cholera, o KURDE! Kochanie... Dlaczego Cię nie było... Martwiłam się... płakałam dniami i nocami... miałes zadzwonić ! Kochanie. Nie masz pojęcia jak się cieszę. Obiad jest w mikrofalówce. Odgrzej sobie - I poszła w siną dal. Taaak. To są uroki starego niekoniecznie choć może jednak dobrego małżeństwa. |
|
 |
Łukis |
Wysłany: Sob 13:42, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
wpadła świnia |
|
 |
Ość |
Wysłany: Pią 16:03, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
Jadła także inne rzeczy o wielce podejrzanym wyglądzie , ale nie to się liczy. Najważniejsze jest to, że na jej widok Chuck ożył. Krowa patrzyła zdumiona i patrzyłaby tak jeszcze niezłą chwilę, ale wtem... |
|
 |
Łukis |
Wysłany: Czw 17:27, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
i nie tylko |
|
 |
Miki (Antek) |
Wysłany: Śro 19:19, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
...która je muchy |
|
 |
Karmazynowy |
Wysłany: Wto 17:44, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
... że leży już tam żaba... |
|
 |